wtorek, 21 kwietnia 2009

Dlaczego?

Wokół nas tyle bólu, cierpienia, rozpaczy... śmierci. Każdy z nas zastanawiał się i pewnie jeszcze wielokrotnie zastanawiać się będzie nad sensem swego istnienia. Po co ja żyję? Dlaczego? Jaki jest sens mego istnienia? Te pytania muszą pojawić się w naszym życiu. I ciągle na nowo szukamy na nie odpowiedzi. Na swojej drodze spotykam różnych, ciekawych ludzi. Wielu z nich już odpowiedziało sobie na to pytanie o sens swego istnienia, ale znacznie więcej ciągle go szuka. Niestety spotkałem taż takich, który nie widzieli żadnego sensu w swoim życiu.

Prawdziwie potrafi żyć tylko ten, który ma jasny cel swego życia. No i pewnie, że każdy z nas może mieć inny cel. Dla jednych będzie to rodzina, dla innych praca, pieniądze, seks, alkohol, narkotyki, lub inne "uciechy" (oczywiście pozorne) tego świata. Bez względu na status społeczny, wykształcenie, wykonywany zawód - spotykam ludzi szczęśliwych i nieszczęśliwych, a wszytko zależy tylko od tego jednego - od celu swego życie, który nadaje mu sens.

Spotkałem nauczycielkę, która od kilku lat opiekuje się starszą, niedołężną już matką. Osoba wykształcona, dobrze zarabiająca, zdrowa, ale rozbita psychicznie - mówi mi "ja nie daję już rady". W innym domu spotykam inną osobę: kobieta po pięćdziesiątce kilka lat temu zmarł jej mąż. Mieszka sama z córką w domu, który wymaga natychmiastowego remontu. Od kilku miesięcy nie wychodzi już z domu. Umiera na raka. A jednak jest pogodzona z swoim losem. Mimo wielkiego cierpienia na jej twarzy jest uśmiech. Jest szczęśliwa. Pani Halina zmarła przed paroma dniami - w Wielkim Tygodni. Jej pogrzeb odbył się w ożarowskim Sanktuarium w Wielkanocny Wtorek. Jestem pewien, że ona odnalazła prawdziwy sen życia i teraz cieszy się tym życiem w pełni.

Co nadaje prawdziwy sens naszemu życiu?

Coś trzeba robić...

Jak mówi starożytne przysłowie: "Coś trzeba robić, aby nie zwariować", dlatego właśnie zaczynam robić - i to odarzu dwie rzeczy na raz. Po pierwsze to tego bloga, na którym włąsnie jesteś, a po wtóre witrynę internetową poświęconą liturgii: www.ordo.pallotyni.pl - sam jestem ciakaw co z tego wyjdzie. Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników tego bloga!
poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Wiatajcie!

Jest Wielkanocny Poniedziałek. Za chwile minie północ. Nie wiem dlaczego założyłem tego Bloga. Pewnie za chwilę o nim zapomnę lub zwyczajnie nie będę miał czasu się nim opiekować.

Pozdrawiam wszystkich Tych, którzy tu z jakiegoś powodu weszli!